Opublikowany przez: Kasia P. 2018-01-02 15:17:04
Autor zdjęcia/źródło: Narty w ciąży/ Zaprojektowane przez Freepik
Do napisania tego artykułu zachęciła mnie koleżanka, która tuż przed świętami zorientowała się, że jest w ciąży. Tymczasem ma już zaplanowany wyjazd na narty z mężem i starszym dzieckiem. Uwielbia jeździć i długo czekała na ten urlop. Jak sama mówi nie zamierza sobie niczego odmawiać, ponieważ na razie dobrze się czuje. Czy jest to właściwe i zdrowe podejście. Czekam na Wasze głosy w sondzie pod artykułem. Zapraszam do klikania i komentarzy! Być może byłyście w podobnej sytuacji?
W ciąży ma się różne dolegliwości, które ograniczają nasze możliwości. Poza tym każda mama ma swoje przyzwyczajenia i jak każda kobieta zmaga się z różną pracą hormonów. To właśnie dzięki hormonom i ich pracy, nie tylko zachowujemy się nieco inaczej, lecz także podejmujemy się robienia rzeczy, których nie robiłyśmy wcześniej lub odwrotnie, które robiłyśmy i teraz sprawiają nam coraz większą przyjemność. Co mam poradzić mojej koleżance, której jeżdżenia na nartach jest pasją i które nie chce z nich zrezygnować mimo ciąży?
Panuje trend by przyszłe mamy zachęcać do aktywności fizycznej, np. do jogi prenatalnej, o której więcej rozmawiałam w wywiadzie z Anną Kunstler i pisałam w artykule: <<„Joga prenatalna”>>. Trudno jednak zestawiać jogę z urazowymi nartami. Zdarza się jednak, że jeździmy na nartach w kilkutygodniowej ciąży, nawet nie wiedząc, że w niej jesteśmy. Trudno czasem zrezygnować z czegoś, zwłaszcza, gdy bardzo na coś czekaliśmy. Jednak gdy jesteśmy świadome ciąży wszystko się zmienia, prawda?
Jeśli uparcie trzymamy się wyjazdu na narty we wczesnej ciąży z pewnością warto wybierać szlaki z łagodną trasą i mniejszym zagęszczeniem ruchu. Warto też ocenić swoje umiejętności. Poza tym koniecznie należy porozmawiać o wszystkich wątpliwościach ze swoim lekarzem prowadzącym oraz o tym, czy ciężarna nawet w pierwszych tygodniach nie ma przeciwskazań do tego typu aktywności. W drugim i trzecim trymestrze jazda na nartach jest bezwzględnie zakazana.
Jeżdżąc na nartach w ciąży trzeba pamiętać, by czas spędzony na stoku raczej nie przekraczał godziny i by zawsze robić sobie po tym czasie co najmniej 2 godziny przerwy. Nie należy się forsować. Odpoczynek i postoje na trasie są bardzo wskazane.
No dobrze, skupiam się na ograniczeniach i zasadach. Zaletą takiego wyjazdu w góry jest z pewnością poprawienie w wielu przypadkach wyników badań, jak np. poziomu hemoglobiny. Taką samą poprawę jednak osiągniemy wjeżdżając gondolą, czy też kolejką linową, czy spacerując w górach po przystępnych i lekkich, łagodnych trasach.
Bezkompromisowo należy trzymać się zasady, że nawet we wczesnej ciąży nie zaczynamy swojej przygody z nartami. Początki na nartach bywają bardzo trudne, a chodzenie ze złamaną nogą i brzuszkiem to nie lada wyczyn, którego nie życzę nikomu. Warto pamiętać, że choć wierzymy w swoje możliwości, zawsze na temat naszego stanu zdrowia i aktualnych naszych możliwości, powinien wypowiedzieć się nasz lekarz.
Co poradziłam zaciętej koleżance w ciąży? Przede wszystkim, żeby jeździła po trasie łagodnej i by jej mąż wcześniej przejechał się tą trasą i ją sprawdził. Żeby jeden przejazd, jeśli już musi przerywała postojami i by dała sobie czas na odpoczynek i regenerację. Wyraziłam też nadzieję, że zechce po prostu pospacerować i wyciągnąć nogi w przytulnym hotelu do którego się wybierają. Jakie jest Wasze zdanie? Piszcie w komentarzach!
tak |
|
100,0% |
nie |
|
0,0% |
innne/ komentarz pod artykułem |
|
0,0% |
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.